Hikikomori – czyli jak nie zamykać się w czterech ścianach?

Choroby psychiczne człowieka to zaawansowany temat, którego nie można bagatelizować. Nagłaśnianie takich tematów sprawia, że ludzie mogą uświadomić sobie, że potrzebna jest im pomoc specjalisty. Jak będzie w przypadku choroby Hikikomori? Sprawdzamy.

Hikikomori – czym jest i czego dotyczy?

Hikikomori to inaczej „japoński wirus samotności”. Nie jest to jednak choroba zakaźna, a zaburzenie psychiczne, które obejmuje przede wszystkim wycofywanie się społeczne człowieka. Pierwszy raz takie zjawisko zostało zanotowane pod koniec lat 70. w Japonii. To właśnie wtedy głównie młodzi ludzie zaczęli zamykać się w swoich czterech ścianach w domu.

Zaburzenie to sprawia, że osoby wycofują się z jakiegokolwiek życia społecznego. Chcą spędzać czas tylko sami ze sobą. Oczywiście nie ma nic nadzwyczajnego w sytuacji, w których człowiek chce pobyć w samotności. Staje się to jednak problematyczne, gdy proces ten trwa przez kilka lat bez przerwy.

Zaburzenie to przede wszystkim wpływa na naszą świadomość oraz postrzeganie realnego świata. Zamknięci we własnych pokojach ludzi mogą uważać, że świat zewnętrzny jest dla nich niebezpieczny. Osoby, które żyją w domach z rodziną, unikają nawet domowników.

Hikikomori – czym się objawia?

Zaburzenie to objawia się przede wszystkim tym, że ludzie panicznie boją się obecności drugiej osoby. Nawet zamiana kilku zdań może wzbudzać lęk oraz strach. Dodatkowo jakiekolwiek odwiedziny osoby, która cierpi na takie zaburzenie, mogą zetknąć się z agresją oraz smutkiem.

Osoby cierpiące z powodu takiego zaburzenia nie lubią rozmawiać z ludźmi bezpośrednio. Preferuję kontakt przez Internet, który nie wymaga od nich zetknięcia się z kimś twarzą w twarz. Sprawia to, że zanikają u nich umiejętności społeczne oraz komunikacyjne.

Warto wspomnieć również, że takie osoby nie mają wielu przyjaciół. W większości przypadków nie mają nawet jednego. Dodatkowo nie lubią spotykać się ze znajomymi oraz wychodzić na miasto. Odnotowuje się wzmożoną aktywność, przede wszystkim podczas nocy. To właśnie wtedy nie muszą oni narażać się na kontakt z drugim człowiekiem.

CZYTAJ  Jak uwolnić się od toksycznej zależności?

Badania pokazały, że statystycznie większość osób z tym zaburzeniem unika także dużych skupisk ludzi w miejscach publicznych. W tym celu wychodzą oni do sklepów jedynie przed godziną ich zamknięcia. To właśnie wtedy mają mniejszą możliwość na zetknięcie się z drugim człowiekiem.

Jak leczyć chorobę samotności?

Choroby samotności można leczyć przede wszystkim za pośrednictwem psychoterapii. Jest to sprawdzony sposób na to, aby można było pozbyć się lęku przed ludźmi.

Taką chorobę można wyleczyć spotykając się z psychoterapeutą, jednak nie może być to dom pacjenta. Tylko wtedy podczas przełamywania barier oraz wychodzenia ze strefy komfortu, sprawi się, że można będzie uzyskać jak najlepsze rezultaty leczenia.

Psychoterapia jest metodą na to, aby wyleczyć się z wielu różnorodnych zaburzeń. Wymaga to jednak czasu, który waha się między pół roku a kilka lat. Im dłużej trwająca psychoterapia, tym większa pewność, że w przyszłości zaburzenie nie powróci do pacjenta.

Oczywiście w niektórych przypadkach oprócz psychoterapii stosuje się także leczenie farmakologiczne. W ten sposób można będzie wyciszyć objawy choroby oraz skupić się na pozbyciu się problemu.

Z czego bierze się wirus samotności?

Wirus samotności bierze się przede wszystkim z przeżyć w przeszłości. Mogą to być doświadczenia, które pacjent wyniósł z domu rodzinnego.

Bardzo często zdarza się również, że pacjenci cierpią na depresję. Ona dodatkowo potęguje takie zaburzenie. Pacjenci unikają drugiej osoby, ponieważ we własnym towarzystwie czują się komfortowo. Boją się oni między inni oceny ze strony innych.

Współczesne badania dodatkowo podkreślają, że przyczyną takiego zaburzenia może być również mobbing w pracy.

Warto pamiętać, że jakiekolwiek zaburzenia psychiczne powinny być określane przez psychoterapeutów oraz specjalistów, którzy wiedzą, w jaki sposób sprawdzać stan psychiczny pacjentów. Tylko wtedy można mieć stuprocentową pewność, że cierpi istnieją z powodu określonych zaburzeń.

Dodaj komentarz