Paweł Jędrzejewski
Wypowiedź Beaty Szydło („Auschwitz to w dzisiejszych niespokojnych czasach wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli„) jest jednoznaczna: jeżeli państwo demokratyczne nie będzie broniło swoich obywateli, to przyjdzie jakieś totalitarne państwo z morderczą ideologią (lub nawet sama ideologia) i ich wymorduje. Te słowa mają sens właśnie w Auschwitz: międzywojenna Polska nie była w stanie obronić swoich obywateli (przede wszystkim Żydów) i III Rzesza wymordowała ich miliony. To się nie może powtórzyć!
Nagonka na Szydło, oparta na świadomym przekręceniu sensu jej wypowiedzi, jest przykładem, jak zaślepienie nienawiścią (z przyczyn politycznych) odbiera ludziom przyzwoitość.
14 czerwca 2017