Polska: Żydzi niemile widziani

Prawie siedemdziesiąt lat po zakończeniu II wojny światowej, Polska po raz kolejny zwraca się przeciwko swoim Żydom.

W zeszłym tygodniu niższa izba polskiego parlamentu dokonała szokującego posunięcia, odrzucając projekt ustawy, który przywróciłby prawo wykonywania szechity, uboju koszernego, stosunkiem głosów 222 do 178.

Po tym, jak Trybunał Konstytucyjny zakazał tych praktyk w grudniu 2012 r., twierdząc, że narusza to przepisy o ochronie zwierząt, rząd w Warszawie próbował znaleźć wyjście z tej sytuacji w obliczu narastającej fali krytyki na świecie.

Ale aż 38 członków rządzącej partii, Platformy Obywatelskiej, zagłosowało przeciwko nowej ustawie rządowej, pociągając projekt nowej ustawy, a wraz z tym samą Polskę – w otchłań haniebnej klęski.

Nie trzeba być znawcą Holokaustu ani studentem współczesnej historii Europy, aby zrozumieć gorzką ironię takiego obrotu zdarzeń. W kraju, w którym zamordowano 3 miliony Żydów podczas nazistowskiej okupacji, zakazanie Żydom praktykowania wiary jest hańbiące i obraźliwe. 

Od czasu upadku komunizmu dwadzieścia lat temu, Polska czyniła starania, by stać się ostoją zachodniej, liberalnej demokracji. Lecz ochrona praw mniejszości jest jednym z podstawowych wskaźników określających stan społeczeństwa w zakresie wolności i demokracji. W tym wypadku Polska zdecydowanie oblała test.

Pozornie decyzja o zakazie szechity podyktowana była chęcią o oszczędzenie zwierzętom zbytecznych cierpień podczas uboju. Ale ktokolwiek widział, jak żydowski rzezak rytualny dokładnie sprawdza swój nóż, w celu upewnienia się, że jego powierzchnia jest całkowicie gładka, wie, że robi to po to, aby ograniczyć ból, jaki zwierzę odczuwa, do absolutnego minimum.

Rzeczywiście, jak pisze Majmonides w Przewodniku dla Błądzących (rozdz. 48), Tora nakazuje nam zabijać zwierzę w możliwie najłagodniejszy sposób i zabrania nam narażać je na niepotrzebne cierpienie.

Na przestrzeni lat prowadzono wiele badań naukowych, które potwierdziły, że szechita jest w rzeczywistości humanitarna.

Jak napisał dr Stuart Rosen z wydziału medycznego Imperial College odnośnie szechity: „szybkość i precyzja cięcia zapewnia brak stymulacji rozciętych tkanek i skutkuje natychmiastową utratą przytomności”.

„Nieodwracalna utrata świadomości”, kontynuował, „oraz brak wrażliwości na ból zostają osiągnięte natychmiast, zapewniając tym samym najbardziej skuteczne ogłuszenie. Nie występują opóźnienia podczas przejścia pomiędzy stanem ogłuszenia a śmiercią, w związku z czym zwierzę nie ma czasu na odzyskanie przytomności, co zdarzyć się może w przypadku konwencjonalnych metod uboju”. 

Inni eksperci, tacy jak dr Temple Grandin, profesor zoologii na Colorado State University i światowej sławy autorytet w dziedzinie udogodnień związanych z obsługą produkcji mięsa również jest zdania, że szechita jest co najmniej tak samo humanitarna jak inne metody uboju stosowane w rzeźniach.

Dlatego więc trudno pozbyć się wrażenia, że tym, co tak naprawdę motywuje oponentów szechity, jest otwarty antysemityzm.

Poza wszystkim, określenie szechity mianem niehumanitarnej, implikuje pośrednio, że Żydzi są bezinteresownie okrutni. Jest to nic innego jak atak na prastarą tradycję odgrywającą kluczową rolę w życiu żydowskiej wspólnoty. Takie działanie stanowi głośny i wyraźny przekaz: Żydzi nie są w Polsce mile widziani. 

W wywiadzie dla jednej z polskich stacji radiowych naczelny Rabin Polski Michael Schudrich potępił decyzje parlamentu, posuwając się aż do grożenia dymisją, jeśli problem nie zostanie pozytywnie rozwiązany. 

„Nie wyobrażam sobie pełnienia funkcji naczelnego rabina w kraju, w którym ograniczane są prawa religii żydowskiej” – powiedział. „Ubój rytualny został w kraju zdemonizowany, podczas gdy w rzeczywistości nie jest on tak okrutny jak się to przedstawia”.

Niestety, przedkładając prawa bydła ponad prawa Żydów, Polsce udało się zepsuć ponad dwudziestoletni proces naprawy stosunków z narodem żydowskim. Polacy pokazali tym samym, że potrafią być zaskakująco nieczuli na sytuację mieszkających wśród nich Żydów, oraz równie niewrażliwi w kwestii swobód obywatelskich i wolności gwarantowanej przez konstytucję.

W liście protestacyjnym, wysłanym przez reprezentanta Knesetu, Yuliego Edelsteina, wysłanym do MSZ, pisze on: „Jest moralnym obowiązkiem Polaków i polskiego parlamentu zrewidowanie tej niedopuszczalnej decyzji. W jej wyniku Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej zabraniającym koszernego uboju na swoim terytorium”.

„Mam nadzieję”, kontynuuje Edelstein, „że ten niepokojący i groźny zapis zostanie usunięty z polskiego prawa przy pierwszej możliwej okazji”.

Musimy wyrazić stanowczy i wyraźny sprzeciw wobec tej skandalicznej decyzji. Dzwońcie lub piszcie do polskiej ambasady, lub waszego lokalnego konsulatu, i powiedzcie, co myślicie na temat łamania praw Żydów. 

Przypomnijcie Polakom grzecznie, ale stanowczo, że po ich zachowaniach w trakcie Holokaustu, nie mają prawa pouczać nas o moralności i przyzwoitości.

Nie powinno to w ogóle być konieczne, ale najwyraźniej trzeba powtarzać w kółko i w kółko: jako kraj, który tak bardzo doświadczył swoich Żydów w nieodległej przeszłości, Polska ma szczególny obowiązek odkupienia swoich grzechów. Zniesienie zakazu szechity będzie dobrym początkiem. 

Autor: Michael Freund

lipec 2013r,

(tłum. BWI, MAB)

Dodaj komentarz